Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Przyleciały, zagęgały
Dzikie gęsi w rzędzie;
Żebym ja ci buzi dała,
Chwaliłbyś się wszędzie.

Płynie woda da od groda,
Co Krakowem zowią.
Oj dziewczyno, strzeż się jeno,
Bo cię chłopcy złowią.

Płynie chybka w Wiśle rybka,
Goń ją, jeźliś prędki,
Da nie boję ja się ciebie,
Ani twojej wędki.

Piękny ogród, śliczny ogród,
Za ogrodem agrest;
Miałech ci ja piękne dziewczę,
Piesek mi je zagryzł.

A do lasku po coś Jaśku
Da chodził w leszczyny,
Lepiej było dopilnować
Przed pieskiem dziewczyny.

Ptaszek w lesie piórka niesie,
Na gniazdeczko składa,
I jabym ci gniazdko usłał,
Aleś mi nie rada!