Strona:Józef Birkenmajer - Polska dywizja w tajgach Sybiru.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

prószone dotąd polskie formacje, to też nadciągnęły tam wkrótce zewsząd transporty żołnierzy. Jedynie pierwszy pułk pozostał nadal w europejskiej Rosji, aby powstrzymać napór wojsk bolszewickich, znacznie silniejszych liczebnie i lepiej uzbrojonych. W bitwach staczanych na froncie bugułmińskim Polacy zdobywają wielką chwałę, ale też ponoszą dość wielkie straty. W dwukrotnej i nader zaciętej bitwie pod Bajrakami pułk polski o mało nie został osaczony przez trzykroć silniejsze wojska nieprzyjacielskie...
Gdy po trudach tej walki pułk wycofał się na kilkudniowy wypoczynek, nagle w drugiej połowie listopada nadbiegły z dwóch stron — od wschodu i zachodu — wstrząsające wieści: jedna radosna, druga przerażająca. Po tatarskich wsiach pod Uralem, na torze linji kolejowej zjawiają się jakieś postacie dziwacznie poprzybierane w łachmany mundurów austrjackich i niemieckich, a jednak mówiące po rosyjsku: to Rosjanie-jeńcy z wojny światowej, wypuszczeni z obozów i wracający w strony rodzinne. Opowiadają, że w Niemczech i Austrji rewolucja, że wypędzono cesarzy Wilhelma i Karola, że na całym obszarze ziem polskich tworzy się wojsko polskie pod naczelnem dowództwem Józefa Piłsudskiego, rozbraja Niemców, walczy o Lwów... Pokazują przepustki wydane przez władze polskie, opisują miasta, w których niewolę spędzali. Łzy jawią się w oczach pol-