Strona:Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Eneasz, jeszcze w drodze, gdy wstąpiwszy do Epiru, od wieszcza Helena otrzymywał radę udania się do Sybilli Kumejskiej, dowiedział się zarazem od niego o sposobach wróżenia tej Sybilli. Mieszkała ona w jaskini, opatrzonej wielu otworami. Wieszczby pisała na suchych liściach. Liście zapisane układała kupkami po jaskini. Lada wiatr, wiejący z otworów, liście te porywał, unosił > po pustych rozrzucał przestrzeniach. Prosty przypadek mieścił wtedy jeden liść obok drugiego. Wieszczby więc wychodziły przerywane. Treść ich z konieczności stawała się ciemną, zawiłą, niezrozumiałą, a nawet sprzeczną. Ostrzegał przeto Helen o tym Eneasza i radził, aby, chcąc uniknąć zagmatwanych wieszczb, uzyskał ustne od Sybilli odpowiedzi (Ks. III). Czytamy dalej:

W kształt lochu ogromnego była kuta skała,
Sto szerokich otworów, sto podwoi miała.
Stąd tyleż grzmi odgłosów, Sybilli wyrocznie.
Zbliżyli się do progów, gdy dziewica pocznie:
»Czas prosić o wyroki: a to duch, duch boży«.

Te słowa gdy przemawia, cała twarz się sroży.
Mieni się kolor, włosy żjeżają się kręte,
Pierś podniesiona, serce zjadłością rozdęte.
Zda się większa i głos jej wyższy nad śmiertelny,
Gdy ją napełnił bóstwa blizkiego duch dzielny:
»Co zwlekasz, Eneaszu, do ślubów nieskory?
Lecz wprzód nie rozstąpią się straszliwe otwory«,
To rzekła, a Trojanom w żyłach krew się ścina.

Zmiana, zaszła w postaci Sybilli, świadczyła o gotowości rozpoczęcia wróżenia, byleby tylko Eneasz oświadczył, co za nie zobowiązuje się złożyć w ofierze (vota). Lecz on wstrzymał ją słowami:

...tych, które mi teraz masz zwiastować rzeczy,
Nie kryśl na lekkich liściach, by wiatru powiewy
Zmieszanych nie rozniosły; daj słyszeć swe śpiewy.

To żądanie do nowych ją zmusza wysiłków. By odpowiadać,