Strona:Hugo Bettauer - Trzy godziny małżeństwa.djvu/234

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Czcigodny pan prokurator — zaczął Dr. Rosen — potrzebował przeszło godziny na to, by was czcigodni panowie przysięgli przekonać, że popełniono zbrodnię ciężką, morderstwo. Chociaż spraw ca sam złożył dobrowolnie zeznanie, a co więcej przyjechał z Nowego Jorku do Wiednia, aby móc je złożyć, wystarczy mi pięć minut, dla wyjaśnienia, że Theo Bodenbach, mimo swego czynu, jest wszystkiem innem, tylko nie mordercą.
Przezacna pani przysięgła i panowie przysięgi, gdyby rzecz się miała tak, jak twierdzi pan prokurator, gdyby szło tylko o uznanie Thea Bodenbacha winnym, nie potrzebowalibyście siedzieć tu i nudzić się. Dwanaście precyzyjnych automatów, kiwających głowami spełniłoby najdokładniej funkcje wasze.
Atoli instytucja sądów przysięgłych polega na tem, że mężczyźni i kobiety wszystkich zawodów mają rozstrzygać, czy oskarżony winien jest, czy nie w wyższym znaczeniu tego słowa. Któż jest w tym właśnie wyższem znaczeniu zbrodniarzem? Jest to, bez względu na rodzaj zbrodni, człowiek działający pod wpływem dzikości,