Strona:Historya Stefana na Czarncy Czarnieckiego.pdf/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

miast wspólnej obrony, myśląc o własnem tylko ocaleniu, opuścić chcieli ojczyznę i szukać za granicą bezpieczeństwa dla siebie. Nadaremnie surowsze obwieszczenie króla zakazujące uchodzić z kraju odciągało strwożonych od przedsięwziętej ucieczki. Gotowano z wielkim pospiechem łodzie i inne statki na Wiśle, na które zabierać się miały osoby lękliwszego serca za pierwszym pogłosem o nieprzyjacielu. Po całym zaś kraju strwożeni obywatele, i rozpaczający o ocaleniu rzeczypospolitej, skoroby nieprzyjaciel wkroczył w granice, zamiast odporu mieli już napięte góry i skały do chronienia się, częścią na pograniczu węgierskiem, częścią na Szląsku, albo po innych krajach[1]. Żal powszechny w narodzie powiększył się bardziej jeszcze wydanemi od króla wiciami na pospolite ruszenie, któremi wzywał szlachtę rozproszoną po polach dla zarazy morowej, aby przez miłość ginącej ojczyzny przybywała do Piotrawina, i tam się z nim łączyła, idąc na ratunek swój i tego co każdy mógł mieć najmilszego dla siebie. Ale gdy Chmielnicki wysłał do Warszawy posłów, którzy wycieńczali winę syna jego, oświadczając iż sam hetman był przyczyną klęski pod Batowem, wzgardziwszy przestrogą dawaną sobie, oraz gdy wydał listy do różnych miast na Ukrainie będących, aby się nie trwożyły przypadkiem hetmana i wojska polskiego, król odwołując wydane wici na zjazd do Piotrawina, wezwał powtórnem obwieszczeniem szlachtę na sejm do Warszawy, zwłaszcza gdy Chmielnicki lękać się począł, uwiadomiony będąc od szpiegów, iż wojsko litewskie pod wodzem książęciem Januszem Radziwiłem miało się złączyć z wojskiem polskiem stojącem około Dniepru, które razem wynosiło do dwudziestu pięciu tysięcy. Obawiał się także Chmielnicki wyprawy króla na Ukrainę z wywołaną szlachtą mszcząc się śmierci hetmana na ten czas, kiedy Tymoteusz był z najbitniejszem wojskiem na Wołoszczyznie. Dla tej przyczyny odwołał nazad syna swego, odkładając do dalszego czasu swój zamysł. Ale gdy sejm

  1. Alii non bellum, sed montes, specus, et antra vicinae Hungariae, alii Austriam volentes animo. Rudawski na karcie 105.