Strona:Henryk Sienkiewicz - Wiry 01.djvu/290

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




XVI.

Doktór, wbrew oczekiwaniu, nie przybył tego dnia z powodu nadmiaru zajęć i kilku ważniejszych operacyi, których musiał niezwłocznie dokonać. Przysłał natomiast młodego dozorcę szpitalnego, biegłego w opatrywaniu ran, oraz list, w którym prosił Grońskiego o oświadczenie paniom, by uważały odłożony przyjazd za dowód, że rannemu istotnie nic nie grozi. Władysław nie rad był jednakże z tej wiadomości, albowiem rany dokuczały mu mocno — i zwłaszcza obdarta kulą wzdłuż żebra skóra dawała mu się dotkliwie we znaki, a powtóre matka jego czuła się gorzej. Powtórzyły się duszności, po których przyszło ogólne osłabienie, tak, iż mimo najgorętszej chęci, nie mogła się podnieść z łóżka. Pani Otocka nie odstępowała jej cały dzień, a wieczorem miała ją zastąpić panna Anney, która jednakże, potrzebując spoczynku po