Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ma to do siebie, że rysują się w niem bardzo wyraźnie tylko sylwetki, to jest kontury ogólne, natomiast szczegóły środkowe przedmiotów, a zwłaszcza barwy, zacierają się i topnieją. Tymczasem w obrazie p. Pruszkowskiego widać doskonale nie tylko czerwoność, ale każdą fałdę chustki leżącej u nóg dzieci i każdą skazę na korze drzew pobliskich, co wszystko jednak nie wyłącza miękkości, właściwej p. Pruszkowskiemu. Kolorytowi tego artysty brak energii, to też skłania się on więcej do malowania przedmiotów fantastycznych, przez pół tylko ziemskich i pozbawionych materii. Można z tego wytworzyć odrębny rodzaj, co do pewnego stopnia uczynił już p. Pruszkowski w Anhellim, najlepszym zresztą swoim obrazie. W ogóle pan Pruszkowski obiecuje wiele, bo posiada wiele uczucia i poetycznej fantazji, przy niepospolitej już biegłości w malowaniu.
Uwagę naszą zwróciły także trzy obrazki Masłowskiego. Jeden z nich przedstawia Tabun na stepie, drugi Odpoczynek czumaka, trzeci nareszcie, największy, Futor stepowy w nocnem księżycowem oświetleniu. Dwa pierwsze odznaczają się mocnem światłem, czyli malowane są w słońcu, koloryt ich żywy, światła istotnie dużo i dużo stepu. Pewna zbyteczna może wyrazistość wszystkich linii i wybitne odrzynanie się od siebie barw i przedmiotów tłumaczy się właśnie oświetleniem, w ten sposób bowiem wydobywa się efekty słońca na przedmiotach. Mniej usprawiedliwioną, a nawet wprost wadliwą jest taż sama wybitność w trzecim obrazie nocnym. W nocy, bez względu na natężenie światła księżycowego,