Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom IV.djvu/196

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I. Że dobrze jest karać stróża aresztem za niestosowanie się do przepisów obowiązujących, ale w takim razie należy postawić innego, który by bramę w nocy otwierał.
II. Że doktorzy, felczerzy i „kobiety rozumne“ powinni mieć specjalne dzwonki, prowadzące od zewnątrz do ich mieszkania, albowiem okazuje się, że nie zawsze polegać można na ogólnym dzwonku, zwłaszcza gdy dzwonka nie ma, a stróż w areszcie.

91.

List z Paryża. Mieszkańcami Murcji cały świat się zajmuje. W Paryżu wyprawiano już na ich korzyść rozmaite zabawy, z których zebrano mnóstwo pieniędzy, ale widocznie na tem nie koniec. Dziś otrzymujemy list z Paryża, w którym komitet wybrany do urządzenia uroczystości prasowej donosi, że prasa postanowiła wydać na dochód poszkodowanych skutkiem powodzi w Hiszpanii jeden numer okolicznościowego dziennika i rozprzedać go we Francji i na całym świecie. Oczywiście pisarze les plus illustres i artyści les plus éminents mają wziąć udział w wydawnictwie. Komitet wzywając prasę naszą, by z kolei wezwała wszystkich mieszkańców do kupowania dziennika, zawiadamia zarazem, że będzie on kosztował w Polsce kopiejek 50 i że można go zamawiać przez księgarzy lub sprzedających dzienniki. Rozprzedaż przyniesie zapewne w samej Francji bardzo wiele, czy i u nas pójdzie dobrze, trudno przewidzieć.