Strona:Henryk Nagiel - Tajemnice Nalewek.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

naprzykład, powiesz o tym wyrazie, doręczonym właśnie w przeddzień zbrodni nie przez kasjera, ale przez Strzeleckiego?
— Może to być najzwyklejszy przypadek. Nie można przecież przypuszczać, ażeby Halberson zabrał kopertę ze sobą do domu, a Strzelecki dopiero po zamordowaniu go doręczył ją Ejtelessowi. Zabójstwo, jeśli to tylko w samej rzeczy zabójstwo, mogło być dokonane jedynie wieczorem lub w nocy. Koperta musiała być doręczona w chwili zamknięcia biura, między 4 a 5, kiedy niewątpliwie jeszcze kasjer żył. Halberson musiał więc ją oddać z dobrej woli Strzeleckiemu, prosząć o doręczenie szefowi, ponieważ nie mógł sam dla jakichkolwiek powodów udać się z kopertą. Mogło to być w biurze lub na podwórzu, byli przy tem napewno świadkowie, którzy tę okoliczność stwierdzą. Zestawienie czasu pomiędzy oddaniem koperty Strzeleckiemu a wręczeniem jej Ejtelesowi przekona, że przez czas tak krótki koperta nie mogła być otworzona; sprawdzić można samą kopertę, która przecież istnieje.
— A schody?
— A zlitujcie się ludzie, przecież te schody właśnie mogą być ratunkiem naszego przyjaciela. Czyż nie rozumiecie, że skoro on niewinny, to i na schodach nie znajdziecie żadnych śladów przejścia? A wtenczas — wszystko jest jak najlepiej.
— Lecz jego stan nienormalny, późne przy-