Strona:Helena Zborowska - W niewoli u Mahdiego czyli Bitwa pod Omdurmanem.pdf/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— We własnej osobie, — uśmiechnął się belgijczyk.
— I udało się panu uciec z niewoli Abdulahiego.
— Jak pan widzisz. Z pomocą tego dzielnego Jussufa dokonaliśmy ucieczki i po wielu trudach i niebezpieczeństwach, uniknąwszy przed godziną prawie czyhającej na nas śmierci, przybyliśmy tutaj. Ale skąd pan się tu wziąłeś, sir.
— Słyszałeś pan zapewne, sir Bonnet, że armia egipska wyruszyła na Omdurman, i że nasz głównodowodzący, lord Kitchener wydał wojskom derwiszów niedaleko od El-Obeid bitwę, która skończyła się ich porażką? —
— Wiedziałem o bitwie, gdyż wiedziałem, że połączone wojska kalifów opuściły Omdurman. Jakie jednak były rezultaty walki — nie wiedziałem, gdyż skorzystałem z okoliczności i doprowadziłem do skutku, dawno uplanowaną ucieczkę.
— Tak jest, wojska derwiszów były pobite na głowę, — ciągnął dalej oficer