Strona:Helena Rzepecka - Poznań.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

generał Müller Brandenburczyków w Poznaniu zostawił, sam na Kalisz się cofając. W listopadzie do oswobodzonego miasta na dłuższy pobyt przybył znękany Jan Kazimierz z ofiarną Marją Ludwiką; ale po tylu klęskach i mordach powietrze stolicy wielkopolskiej tak było niezdrowe, że za radą lekarską w lutym r. 1658-go zamieszkali królestwo we wsi Boguniewie pod Rogoźnem. Wtedy to w Poznaniu przebywała także przyszła królowa Marysieńka, bo zachorowawszy dość ciężko, musiała zostać w klasztorze u P. P. Benedyktynek, gdzie królestwo spędzili wieczór wigilijny (r. 1657-go) na ostrym dość poście, bo zakonnice nawet wina ofiarować im nie mogły. Do klasztoru tego łamać się opłatkiem przybyli: pogromca Szwedów, Stefan Czarniecki, podskarbi Leszczyński i inni dostojnicy, — uroczysta też odbyła się tam pasterka.
Nie piszą kroniki o tem, żeby Poznań nawiedzał bohaterski Jan Sobieski, który od wschodu ciągle ojczyzny bronić musiał, ale jego zwycięstwo chocimskie nad Turkami Poznań obchodził uroczyście: czoło szlachty, urzędników grodowych, ziemskich, magistrat, bractwa, cechy, lud zapełniły tłumnie katedrę, skąd po nabożeństwie dziękczynnem we wspaniałej procesji do kościoła św. Marji Magdaleny niesiono relikwie świętych. Przyjmowano tu gościnnie córkę króla Sobieskiego, Teresę Kunegundę, elektorową bawarską; wystawiono dla niej piękny łuk tryumfalny, wojewoda Rafał Leszczyński przez dwa dni podejmował ją na zamku. Wielką też uroczystością dla Poznania był tegoż Rafała Leszczyńskiego powrót z poselstwa