Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/296

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

szone. Otóż zatraciliśmy sztukę starożytnych prawodawców czynienia cudów i mówienia przez usta wyroczni. Pytya Delficka i pioruny Synai od dawien dawna umilkły. Prawodawcy dzisiejsi są tylko ludźmi i mogą obdarzać podobnych im ludzi jedynie prawami równie doczesnemi, jak oni«.
Porzuciwszy w 1791 roku paryską Radę municypalną, Condorcet został jednym z sześciu komisarzy skarbu narodowego. Wkrótce potem w wyborach do Zgromadzenia prawodawczego brał udział.
Spełniał tu obowiązki sekretarza, później mianowany został prezesem, lecz wrodzona mu nieśmiałość w połączeniu z wielce słabą budową płuc oddalały go od trybuny.
»Jednakże — powiada Arago — gdy Zgromadzenie chciało wygłosić jaką odezwę w słowach poważnych i szlachetnych do ludu francuskiego, do armii, do stronnictw lub narodów obcych, prawie zawsze Condorcet stawał się jego organem urzędowym«.
Widząc wzrastające nienawiści osobiste, które miały wybuchnąć z taką gwałtownością w Konwencyi narodowej, Condorcet starał się je uspokajać, zwracając do burzliwych stronnictw te rozumne słowa: »Zajmujcie się mniej sobą, a więcej Rzeczpospolitą«.
Wybrany powtórnie do Konwencyi, Condorcet należał do sędziów Ludwika XVI-go. Nie wierzył, aby król mógł być sądzony; poczytywał go za nietykalnego, nie mógł oswoić się z tą myślą, aby sędziami króla byli ci sami ludzie, którzy występowali przeciw niemu w charakterze oskarżycieli. Według niego sąd powinien być ustanowiony przez Zgromadzenia wyborcze całej Francyi.
Gdy Konwencya potępiła króla, i tylko pozostawało zawyrokować o rodzaju kary, Condorcet starał się ją złagodzić. Zgromadzenie głosowało za karą śmierci, Condorcet przyłączył się do tych, którzy pragnęli odwołania się do ludu.
Szlachetne jego skrupuły sprawiły, że stał się podejrzanym.
Gdy zachodziła kwestya zastąpienia ustawy Zgromadzenia konstytucyjnego nowem prawem, Condorcet był jednym