Przejdź do zawartości

Strona:Gabriela Zapolska - Znak zapytania.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Przypadkiem kiedyś czytałem Hauff’a „Moden und Trachten“. Między innemi autor wymienia słowa: — „Zadaniem, jakie każda kobieta osiągnąć swoim strojem pragnie, jest to, aby się w swoim kole i otoczeniu podobać“. — Dodaje wszakże: „z samowiedą lub bez takowej“. Według mnie, ten dodatek jest zbyteczny. Kobieta jest zalotną własnowolnie i z całą samowiedzą ubiera się w... krótkie kostjumy.
Według niej — cel uświęca środki.
Stałem tuż obok lóż, zapatrzony w barwny obrazek, rozwijający się dokoła. Pary, trzymające się silnie za ręce, przesuwały się koło mnie, zda się, pędzone jakąś nadnaturalną siłą. Był nieokreślony powab w tych pochylonych naprzód kobietach, sunących po białej, szklistej przestrzeni — czyste uplastycznienie całego życia tych bezmyślnych istot, które nie wiedziały po części o celu swego istnienia!
Dokoła stawu góry pokryte śniegiem, czerniące się kępami drzew — a na prawo kilka budynków ciemnych, przyczepionych do śniegu.
Ponad nami niebo zimne, blade, jak twarz anemicznej kobiety, z żółtym punktem, otoczonym jaśniejszą obwódką.