Strona:F. Mirandola - Jak winszować.djvu/92

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    Lecz choć Cię kocham i mocno czuję,
    Com winna Bogu i Tobie,
    Na dar dla Ciebie nic nie znajduję,
    Ni wkoło siebie, ni w sobie.
    W późniejszą wiosnę jabym Ci dała,
    Bukiety z kwiatów wspaniałych,
    Dziś ziemia jeszcze nic nie wydała,
    Prócz kilku listeczków małych.
    I w serca mego cichym ogródku,
    Cnoty zasiane kwiateczki,
    Wschodzą, lecz jeszcze tak pomalutku,
    Jak te zielone listeczki.
    Kiedyś z nich kwiaty piękne wyrosną,
    Gdy Bóg słoneczkiem ogrzeje,
    Teraz przyjm listki z tak wczesną wiosną,
    Jak przyszłych kwiatów nadzieję!


    *

    Ach! Może nigdy nie będę Ci w stanie
    Odpłacić sercem za Twoje staranie,
    Mój ukochany, Wuju dobroczynny,
    I Twemu sercu oddać hołd powinny!
    A więc do Boga wznoszę moje modły,
    Żeby Ci wszystkie zamysły się wiodły!
    Niech Ci więc w każdym życia Twego roku
    Bóg szczęście daje z łask Swoich potoku

    86