Strona:F. A. Ossendowski - Wśród czarnych.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

bijąc wiosłami i harpunami i krzycząc wniebogłosy. W ten sposób straszą ryby, które w popłochu wpadają w sieć. Gdy końce sieci dotrą do brzegu, rybacy zaczynają je wyciągać na płaski brzeg, wtedy pracują harpuny i włócznie, jak z łodzi, tak też z brzegu. Starzy i mali chłopcy biją niemi wyskakujące z wody ryby.
Nieraz trafi się tu krokodyl lub wielki żółw, rzadziej — lamantyn (Halicore dujong) — duże zwierzę ssące, które nieraz spotkać można w małych błotnistych rzekach afrykańskich. Krokodyla murzyni najczęściej z honorami wypuszczają na wolność, ponieważ wśród rybaków znajduje się jakiś fetyszysta, którego