Strona:F. A. Ossendowski - Pod sztandarami Sobieskiego.djvu/125

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wał to widowisko bohaterski król w liście do swej Marysieńki, ukochanej małżonki wciąż porzucanej dla spraw bojowych i rycerskich, gdy wszystko tonęło i znikało w trosce i pracy dla Ojczyzny.
W poniedziałek Selim Girej dowiedziawszy się, że serdar stanął już w Tomaszówce, raz jeszcze zapragnął wyrwać mu z rąk sławę zwycięstwa nad Sobieskim.
Ponieważ chan był najstarszym w tym dniu wodzem, zarządził natarcie na polski obóz.
Pasza Abdul Hamid, spełniając rozkaz chana, posłał piechotę turecką na zdobycie wysuniętych naprzód przedmości, lecz broniący ich łanowi, szczególnie jednak artyleria Kątskiego zdziesiątkowali pułki askerów i odparli je z wielkimi stratami.
Chorągwie hetmana litewskiego w szyku konnym zmiotły ordę, która jednocześnie z atakiem Turków rwała ku obozowi.
Nuradyn myśląc, że wszystkie siły polskie zostały wprowadzone do bitwy, gdyż o szczupłości wojsk polskich Turcy i Tatarzy od dawna przez szpiegów swoich byli powiadomieni, przeprawił się wraz ze swymi Tatarami przez Dniestr i tam, gdzie obóz pod Żurawnem nie miał jeszcze wałów i osłony, próbował wpaść niespodziewanie na tyły.
Skoczył natychmiast przeciwko nim strażnik wojskowy ze wszystkimi swymi chorągwiami, lecz pancernych i dragonów wyprzedzili „krzyżacy“ rotmistrza Berezowskiego, jako że na śmiglejszych, u Tatarów pobranych bachmatach siedzieli.
Pan Zbrożek po bitwie meldował w kwaterze królewskiej, że Tatarzy „zmacali wszystkie kąci-