Strona:F. A. Ossendowski - Pierścień z Krwawnikiem.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pasma olbrzymich „hatyków“ — ofiarnych tkanin jedwabnych, składanych w darze przeorowi przez pobożnych pielgrzymów.
Zaczęły się ożywione obrady. Mówiono w różnych językach, a tłumacze powtarzali mowy po hindusku, chińsku i tybetańsku. Rozgrywał się wyścig o zwierzchnictwo w sprawie ostatecznego wyzwolenia Azji z rąk i wpływów białej rasy i o zjednoczenie ludów azjatyckich pod jednym kierownictwem.
Przedstawiciel wielkiego muftiego żądał, by na czele ruchu stanęli muzułmanie:
— Jesteśmy — mówił — najenergiczniejszym, najzdolniejszym do walki odłamem całej ludności naszego kraju! Na dany z Mekki sygnał podniosą się muzułmanie w Azji, Afryce, Europie i na wyspach oceanu Indyjskiego. Biała rasa zmuszona będzie walczyć na stu naraz frontach i — zginie! Jesteśmy czwartą międzynarodówką i przenikamy cały świat i cały świat możemy rozsadzić od wewnątrz!
Na to odpowiedział brahman Gajah-Dakka cichym głosem przenikającym do głębi świadomości:
— Jest nas około 200 milionów! — przekonywał. — Stając na czele ruchu wszechazjatyckiego przyniesiemy nasze doświadczenie z nieprzerwanej walki z Wielką Brytanią i naszą wiedzę tajemną, przed którą bezsilne będą armaty i samoloty ludzi białych.
Z kolei przemawiali Chińczyk i pułkownik Iwari, którego mowa wywarła silne wrażenie, gdyż dowiódł wyższości japońskiej armii i floty nad angielską, amerykańską i rosyjską i zapowiedział, że cesarstwo Wschodzącego Słońca zdoła dojść siłą oręża lub drogą przyjaznej umowy do trwałego sojuszu z Chinami, ukazując Europie półmiliarda ludzi zbrojnych, natchnionych wspólną ideą.
Wszystkie te wygłoszone mowy nie skrystalizowały się jednak w zgodny pogląd na całą sprawę. I właśnie wtedy wystąpił Dżałhandzy-lama, hutuhta i przeor najbogatszego i najbardziej wpływowego w Mongolii wewnętrznej klasztoru w Dołon-Norze.