Strona:F. A. Ossendowski - Lenin.djvu/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
41
LENIN


— No, tedy niema innego wyboru. Syp, chłopcze, na filologję! — zawołał Iljin. — Bo widzisz, ja z temi myślami chodzę po tej głupiej ziemi już trzydzieści zgórą lat i tak sobie powiedziałem: „Poco masz, Arsenjuszu Kiriłowiczu, pozostawać w towarzystwie różnych świń, draniów, łapowników, idjotów, gdy możesz z rozkoszą spędzić kilka godzin dziennie z wielkimi ludźmi i to z jakimi! Z Homerem, Wergiljuszem, Owidjuszem, Ksenofontem, Demostenesem, Cyceronem, Platonem!“
Niestety, gdy Wołodzia przeszedł do klasy szóstej, Arsenjusz Iljin został przeniesiony do Moskwy, zabierając ze sobą panią inspektorową.
Tego nie mógł zrozumieć Uljanow.
Piękny świat antyczny, wykuty w marmurze posągów, w granicie potężnych świątyń i nagle do tego świata cudów, genjuszów, wielkich wodzów i myślicieli sfrunęła głupia, kochliwa, rozpustna inspektorowa, nieinteligentna szwaczka.
Wzruszył ramionami i odrazu przestał żałować profesora.
Wyczuł nieprawdę, nieszczerość w jego życiu i w słowach.
Następcą jego był tępy kretyn, formalista i nieuk.
Profesor rosyjskiej literatury, seminarzysta Blahowidow, do rozpaczy doprowadzał Uljanowa. Chłopak przeczytał prawie całą literaturę rosyjską i miał o niej własny sąd. Znał klasyków i gniewał się na nich, że przeważnie pisali o szlachcie, carach i generałach. Lubił Czernyszewskiego, Niekrasowa, Tołstoja, Kolcowa, bo mówili o narodzie. Śmiał się z Aksakowa za jego dążenie do połączenia się Rosji ze Słowianami Zachodu. W Kazaniu spotykał zesłanych Polaków i poznał przepaść, dzielącą ich od Rosjan.
Profesor stosował metodę głuchego kapelana. Zmuszał uczniów do powtarzania nieciekawych, tendencyjnych stronic podręcznika urzędowego, nic od siebie nie dodając.
Zresztą miewał własne pomysły... Urządzał niedzielne odczyty literackie. Wychwalał tych pisarzy ojczystych, którzy szerzyli swemi utworami, wzmacniali miłość ku panującej dynastji, wszystkich zaś innych nazywał buntownikami i zdrajcami.
Był tak tępy, uparty i tak chciał otrzymać za swoje lojalne przekonania kolejny order i rangę, że Uljanow, za-