Strona:Etnobiologia 2011 6.pdf/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
„Warmuz jest to ogólna nazwa dawana nie tylko potrawie sporządzanej z zielenin, ale zieleniny uzbierane, nim jeszcze sporządzone zostały jako potrawa, nazywają już warmuzem. – Liście zielenin jako też i łodygi, dopóki są jeszcze miękkie i soczyste siekają i siekane gotują, wyjąwszy sałaty, którą, całe liście i grubsze nawet głąbiki, gotują. Z ‘dziewięciornika’ używają na pokarm liści młodych, które siekają do gotowania, a korzeni ani pączków nie używają. Okaz muszczu ‘musec’ załączam w liście. – roślina ta rośnie jako chwast całemi kląbami na grzędach, – zarazem i to nadmienić wypada, że muszec i lebiodę jedzą, chociaż ich głód do tego nie zmusza, – uważają te dwie rośliny niejako za przysmak, zajmują miejsce szpinaku. Co się tyczy kminu po łąkach rosnącego, to mogę wyjaśnić, iż ziarnka tegóż kminu używają wszędzie jako przyprawy w pieczeniu chleba przyprawiając nim z wierzchu lub do ciasta dodając, a w szpitalach zaś z tegóż samego ziarnka sporządzają ‘zupę kminkową’. – W okolicy Chochołowa z wiosną, w, póki łodyga tegoż kminu jest miękka i soczysta zbierają i sieką łodygę wraz z pierzastem liściem na warmuz, a kiedy zaś łodyga stwardnieje i już się użyć nie da, – to wtedy czekają na dojrzałe ziarno kminu, po dojrzeniu zbierają toż ziarno, kto pilniejszy, – uzbiera czasem z końcem lata i pół korca, – sprzedają go żydom, którzy kminek skupują nawet i w małych ilościach, jak np. kwartę i pół kwarty, co oni z tem robią niewiem. Mieszkańcy zaś tej okolicy używają nasienia kminu jako przyprawy do zasmażeń np. kapusty”.

Jarmuż, pierwotnie nazwa warzywa z rodziny kapustowatych (Brassicaceae), przeszła na potrawę z gotowanych zielenin, także dzikich (Łuczaj & Köhler in press). Nazwę jarmuż na komosę i potrawy z jej udziałem zanotowano też w kilku miejscowościach w badaniach PAE – we wsiach Ochodza i Potulin koło Wągrowca oraz w Obornikach (woj. wielkopolskie), ale także w Polsce centralnej (Łódź-Jędrzejów), także w formie jarmucha (Krzepocin k. Łęczycy, Wola Owsiana k. Kutna), jarmużka (Zamość, woj. łódzkie, Płock) i jarmuska (Węgrzynowice k. Rawy Mazowieckiej, „»jarmuska« listki gotują a później smażą na tłuszczu z jajkiem”), oraz w Polsce północnej (Brzostowa k. Lipna, Drożdżenica k. Tucholi).
W niektórych miejscowościach na Niżu potrawę z komosy i samą tę roślinę nazywano faćka. Faćka pojawia się nie tylko w listach do Rostafińskiego (Łuczaj & Köhler in press), ale też w badaniach PAE (Biała-Stara k. Płocka, Płock, Piaski k. Sierpca). W Piaskach wpierw ją „gotowano, płukano, a następnie smażono na słoninie z jajkiem”. Natomiast potrawę z komosy, foćka, zanotowano we wsi Leksyn k. Płocka). W Górznie zanotowano natomiast oboczną przypuszczalnie formę nazwy tej potrawy – jaćka.
Inną nazwą potrawy z dzikich roślin jest gorczyca. Pisało o tym kilku respondentów Rostafińskiego (Łuczaj & Köhler in press). Halina Bojanowska, badaczka PAE donosiła w r. 1965 ze wsi Cieciory koło Kolna: „Lebiodę zwaną na wsi »gorczycą« jedli jeszcze niektórzy starsi 5 lat temu. Obecnie już nie jedzą. Sposób przygotowania: Liście lebiody drobno krajano, sparzano gotującą wodą i odcedzano »aby gorycz odeszła«. Następnie znowu zalewało się wodą, wsypywało garść kaszy jęczmiennej, dodawało masła i soli i gotowało się”.
Na terenach od Podola aż po wschodnią część Lubelszczyzny mieszaną potrawę z liści dzikich roślin nazywano natyna. Dokładna definicja tej potrawy nie jest jednoznaczna. Tak na przykład Florian Łoziński pisał do Rostafińskiego: „Lud na Podolu zbiera na wiosnę liście z Chenopodium album (łoboda), z Amaranthus retroflexus (szczerzec) z Urtica dioica (pokrzywa) i z Lamium album. Pierwszą jako potrawę zna pod nazwą łobody, zaś szczerzec, lamium i pokrzywę nazywa natyną”. A Zygmunt Morawski, z miejscowości Brzeżany (Tarnopolskie) pisał: „Łoboda na szpinak zbierano[, ] ma tam powszechną nazwę z ruskiego wziętą »natyna«”. Rzeczywiście nazwa natyna jest szeroko rozpowszechniona na Ukrainie,