Strona:Elwira Korotyńska - Roztropne prosiątko.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

śliczny sad owocowy. Uzbieramy na całą zimę.
— Dobrze, dziękuję ci, panie wilku, za życzliwość, — odpowiedziało zwierzątko.

Ale gdy wilk zjawił się rano i zawołał, żeby prosiątko wyszło do niego, okazało się, że mądre stworzenie wstało wcześniej i wyszło na poszukiwanie owoców.
Z wypieczonym językiem puścił się wilk na poszukiwanie, będąc teraz pewnym zdobyczy.