Przejdź do zawartości

Strona:Elwira Korotyńska - Jasełka.djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Matka:

Chodźmy, ach! chodźmy do Niego,
Zanieśmy Jasia naszego,
Zdrowie mu wróci i siły,
Idźmy już, idźmy mój miły...

Głos z Oddali:

Dzieciątko się narodziło,
Wszystek świat uweseliło,
Gloria, gloria, gloria in excelsis Deo!
(Po tej scenie, zanim się zmieni dekoracja, śpiewa się kolendę):
Raduj się ziemio! Gość z nieba przychodzi,
Co Boga z ludem, lud z Bogiem pogodzi,
Synów Adama z szatańskiej niewoli
Wyrwie, wyzwoli.
Raduj się ziemio! Śpiewaj z aniołami,
Wychwalaj Boga, ciesz się z niebianami,
Już nie podnóżkiem jesteś Najwyższego,
Lecz tronem Jego.
Raduj się ziemio! Oto światło wschodzi,
Które każdego co na świat przychodzi
Blaskiem oświeca, a wnet znika wszędy
Ciemność i błędy.
Raduj się ziemio! Masz Króla u siebie,
Pana, co włada, na ziemi i w niebie;
Królestwo Jego końca mieć nie będzie
Gdy tron posiędzie.
Raduj się ziemio! Bo to Bóg tym panem!
Bóg prawodawcą, prorokiem, kapłanem;
On to w naturze człowieka się rodzi,
Na świat przychodzi.


— 5 —