Strona:Eliza Orzeszkowa - Na dnie sumienia T. 1.djvu/214

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i czytelniach, o klubach, balach i jakiej takiej „dame aux camelias“, bez której, jak wiesz, nie obchodzi się tam żaden młody człowiek dobrego tonu. Przyłączenie się twe do ciała dyplomatycznego, i wyjazd za granicę, uważaj odtąd za zupełne niepodobieństwo. Ale daremnie ukrywałbym przed tobą, że i tu także czeka cię egzystancja bardzo przykra, a droga którąś tak szybko postępował, napełni się wszystkiemi temi cierniami i przeszkodami, które nieodłącznie towarzyszą ubóstwu. On n’est pad pauvre impunément, mon cher; powinieneś o tem pamiętać, i przygotować się do wielce ciemnej i nic nieznaczącej roli, jaką odegrywać tu będziesz pomimo całej rzadkiej w istocie piękności twej, i tych prawdziwie niepospolitych zalet, których nie przestanę być nigdy gorącym wielbicielem. Zresztą, stało się! Vous n’aves qu’à vous résigner, mon pauvre ami! Odmów pacierz za duszę twego marnotrawnego ojca, i jak najpóźniej przybywaj do stolicy, bo wierzaj mi, że na wzór owego torturowanego mocarza, którego imienia nie pomnę, nie będziesz spoczywał na różach.
„U nas, pas de nouvelles. Karnawał tegoroczny niesłychanie jest świetnym. Wczoraj odbyła się maskarada, na której Henrjetta, pamiętasz ją zapewne, intrygowała mię zawzięcie. Pod koniec demaskowała się, i zapytała mię o ciebie. Powiedziałem jej, że nie powinna nigdy już myśleć