Strona:Edward Hanslick - O pięknie w muzyce.djvu/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  47  —

tych tematów? Jeden powie — miłość, drugi — tęsknota, trzeci — powaga. Każdy równą słuszność mieć może. Lecz czy można coś nazwać przedstawieniem lub wyrażaniem uczuć, skoro nikt nie umie określić tej przedstawionej czy wyrażonej treści? O piękności i pięknościach utworu będą prawdopodobnie wszyscy myśleć jednakowo, o treści — każdy inaczej. Przedstawić zaś znaczy nie co innego, jak przedmiot jakiś uprzytomnić komuś wyraźnie i jasno. Czyż więc podobna za rzecz przedstawioną (lub wyrażoną) uważać to, co jako najchwiejniejszy i najróżniej tłómaczony czynnik sztuki, jest przedmiotem nieustannych sporów?
Przykłady powyższe wzięliśmy umyślnie z muzyki instrumentalnej, gdyż tylko ona może być uważana za sztukę samotną. Utwór wokalny, zaopatrzony w tekst, oddala się już bardzo od ścisłego pojęcia muzyki.
To też, bez względu na to, czy stawiamy wyżej muzykę instrumentalną czy wokalną, (najczęściej decyduje w tem dyletancka jednostronność) zawsze przy-