Strona:Edmund De Amicis - Marokko.djvu/332

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.




∗             ∗

Spędzamy długie godziny na przyglądaniu się pracy naszych malarzy. Ussi zrobił piękny szkic uroczystego przyjęcia poselstwa, w którym wybornie jest trafioną postać sułtana; Biseo, niepospolity perspektywista i malarz budownictwa wschodniego kopiuje fasadę domku znajdującego się w ogrodzie. Nie małą uciechę sprawiają nam żołniérze i kupcy z Fezu, którzy przychodzą, aby ten obrazek oglądać. Zbliżają się na palcach, stają za malarzem, patrzą na obraz, tak, jak nasi znawcy. to jest przymknąwszy jedno oko i przykładając do drugiego rękę w trąbkę złożoną, a potém zaczynają się śmiać, jakgdyby spostrzegli cóś bardzo zabawnego. Przekonałem się, iż do śmiéchu pobudza ich ta okoliczność, że na malowidle drugi luk fasardy jest mniejszy od piérwszego, a trzeci mniejszy niż drugi. Nie mając żadnego pojęcia o perspektywie, wydaje im się to pomyłką malarza i mówią, że mury są krzywe, że dom się wali, że drzwi są nie a miejscu i dziwią się niepomału i odchodzą,