Strona:Edgar Wallace - Wills zbrodniarz.pdf/82

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wiesz, że jest mi nieznaną wartość łupów jednej choćby wyprawy pańskiej, oraz nazwisko właściciela? Tak... tak — potwierdził gestem głowy. — Wiem także, iż nie puściłeś pan na paserkę ani jednego przedmiotu, ale masz wszystko w swych kasach pancernych. Jeśli mi się poszczęści, mam nadzieję nietylko panu zwrócić to co wziąłem, ale także zwrócić do grosza to wszystko co pan ukradłeś.
— Co pan masz na myśli? — spytał Wallis, zrywając się
— Chcę to zwrócić, oczywiście, prawowitym właścicielom! — oświadczył Gilbert spokojnie. Postarałem się nabrać takiej pewności, że niedługo będę mógł powiedzieć: Masz pan naszyjnik będący własnością lady Dynshird, wartości czterech tysięcy funtów... dam panu zań kwotę przyzwoitą, powiedzmy tysiąc, to znaczy znacznie więcej niżby dał paser... i zwrócę właścicielce. Będę mógł powiedzieć panu n. p.: Wziąłem z pańskiego trezoru 10.000 funtów w złocie i banknotach francuskich. Tutaj jest pewna kwota dla pana samego, tu dla pańskich pomocników, a resztę zwrócę okradzio-