Strona:Edgar Wallace - Wills zbrodniarz.pdf/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mu, gorliwemu gończakowi, przybyłem tutaj i odebrałem swój wóz owemu zbrodniarzowi, którego pan ścigasz.
— Gdzie jest teraz Wallis? — spytał Goldberg.
— W mieszkaniu swojem, a ze względu na późną porę, prawdopodobnie już w łóżku! — objaśnił brodacz z całą gotowością.
Inspektor musiał na tem poprzestać. Dla wszelkiej jednak pewności, udał się z powrotem do domu, w pobliżu Charing-Cross-Street i zastał, jak się obawiał, Jerzego Wallisa jeszcze nie w łóżku wprawdzie, ale w piżamie nocnej, a jedwabne spodnie opadały mu na wielkie, wełniane pantofle.
— Drogi, czcigodny przyjacielu! — powitał go z góry. — Czyliż nigdy nie zostawisz mnie pan w spokoju? Czyż nieszczęsna opinja, jaką niesłusznie posiadam będzie mnie ciągle prześladować, mimo, że się wszelkimi siłami staram wieść w pokorze żywot uczciwy, nienaganny, jakiego wymaga państwo od obywateli?
— Porzuć pan te górnolotne frazesy! — burknął inspektor. — Przez cały wieczór uga-