Strona:Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z tychże funduszów restauracyę cennych obrazów w kościele Żółkiewskim.
W r. 1824 Stany prosiły o ułatwienie handlu zbożem i drzewem (Wisłą do Gdańska) o założenie szkoły leśnictwa, nauki hodowli bydła, a po raz drugi o instytut kredytowy.
W r. 1825 zaniesiono te same prośby. Cesarz uwzględnił w zasadzie potrzebę instytutu kredytowego, ale... brak było kapitału zakładowego. Na uniwersytecie wprowadzono na wydziale filozoficznym wykłady w języku niemieckim. Utworzona już w r. 1817 katedra języka i literatury polskiej otrzymała nareszcie profesora w osobie Mikołaja Michalewicza, ale marne jego wykłady nie przyciągały słuchaczy.
W roku 1826 witano z sympatyą nowego gubernatora hr. Augusta Lobkowitza, który był przedtem wiceprezydentem gubernium i zyskał sobie takie uznanie, iż według Stanów »nigdy wybór i wola N. Pana nie mogła zgodniej zejść się z powszechnem całego kraju życzeniem«.
W r. 1827 położono we Lwowie kamień węgielny pod budowę gmachu biblioteki Ossolińskich i zaczęto z Wiednia sprowadzać zbiory zostawione przez fundatora (zmarł w r. 1826). Odmówiono Stanom założenia fakultetu medycznego, »ponieważ jest szkoła lekarska w Wiedniu, a przy niej są stypendya dla kilku Galicyanów«. Odmówiono również rozszerzenia nauki języka polskiego w szkołach średnich. Natomiast gubernium wydało postanowienie, że urzędnicy polityczni powinni znać choćby jeden język słowiański. Na prośbę Stanów o zniżenie podatku gruntowego i urbaryalnego i o ulgę w podatkach w razie nieurodzaju, odpowiedziano dopiero w r. 1829, że Stany »powinny się zaspokoić widokiem troskliwości cesarza o dobro Galicyi«.
W r. 1828 na prośbę Stanów o pomnożenie miejsc dla uczniów w gimnazyach lwowskich (w jednej klasie mogło być tylko 80), zamiast potworzyć oddziały, lub założyć nowe gimnazyum, N. Pan oświadczył, iż pomnożenie byłoby szkodliwem ze względów pedagogicznych; gdyż jeden nauczycie! więcej uczniów dopilnować nie jest w możności. Nawiasem mówiąc, nauczyciel taki był wszechwiedny, gdyż sam jeden, prócz katechety, uczył wszystkich przedmiotów i prowadził powierzoną sobie młodzież przez wszystkie klasy. Taki sam los spotkał ponawiane wciąż prośby o instytut kredytowy, o zniesie-