Strona:Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

o stanie Galicyi. Pergen wziął się raźno do rzeczy i już w r. 1773 złożył memoryał, który, pomimo licznych niedokładności, dawał bardzo ciekawy obraz kraju pod każdym prawie względem. Była w nim charakterystyka warstw i ludzi, były szczegóły tyczące się rolnictwa, handlu, bogactw przyrody, przemysłu, stosunków religijnych, stanu miast i t. d. Zasługuje na uwagę, że Pergen dość silnie podkopywał ustaloną przez naszych najserdeczniejszych opinię o strasznej niewoli ludu w Polsce — chłopi, według niego, nie byli przeciążeni, mieli dość gruntów, panowie bywali przeważnie dla nich łagodni, wyrozumiali, chętnie idący im z pomocą. Ludność obliczał Pergen na 2 miliony, w czem było 140.000 żydów i koło 1.000 rodzin niemieckich — dyzunitów znajdowała się mała garstka na Pokuciu. Ziemia była wyborna, ale źle uprawiana, kopalniane bogactwa kraju niewyzyskane. Była obfitość rud żelaznych i soli. Wieliczka i Bochnia dostarczały rocznie 600.000 celn. wied. soli kamiennej, warzelnie wydawały jej rocznie półtora miliona beczek. Kąpiele siarczane w Szkle równały się badeńskim. Na Pokuciu wydobywano marmur. Istniał rozwinięty przemysł płócienniczy, sukienniczy, garbarski, szklany, żelazny. Kraj, przedtem kwitnący, w ostatnich latach walk konfederackich, głodu, pomoru, uległ zniszczeniu. Ludność ponosiła wielkie straty od przechodu wojsk rosyjskich. Dużo włościan kraj opuściło...[1].

Pod tym względem Pergen stwierdzał to tylko, co już w r. 1771 donosił Stanisław August Katarzynie o skutkach kilkoletniej partyzantki konfederacyjnej. »Głód — pisał — grozi zagładą, trzecia część pól w prowincyach najżyźniejszych nieobsiana... bydło robocze zjedzone przez wojsko, lub wyginęło przy ciągłej przewózce z magazynów. Wszystkie zresztą współczesne źródła zgadzają się na to, że położenie kraju w chwili zaboru było okropne. Wszędzie widać było zgliszcza, spalone wsie, zrabowane dwory. Rosyanie łupili majątki konfederatów i nakładali na nie kontrybucye; konfederaci odwzajemniali się, niszcząc ekonomie królewskie i majątki stronników dworu. Dziełu zniszczenia pomagały bandy łupieżców, i swawola żołnierstwa. Fryderyk II. przy pomocy Drewicza przemocą wcielał młodzież włościańską do swoich szeregów,

  1. Finkel. Memoryał An. hr. Pergena, Kwartalnik historyczny 1900.