Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/384

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

spolitej, w przeciwnym razie na jej upadek, dadzą świadectwo o mych usiłowaniach utrzymania jej bytu.

XCVII. Ale patrząc na ciebie, Brutusie, żal mi, że nieszczęśliwy los Rzeczypospolitej wpoprzek ci stanął na drodze, po której w kwiecie wieku jakby na czterokonnym wozie do sławy dążyłeś. To mnie trapi, to mnie frasuje, mnie i tego przyjaciela, który dzieli moje przywiązanie i mój szacunek dla ciebie. Sprzyjamy tobie, pragniemy żebyś używał cnót swych owocu, życzymy ci żeby taka Rzeczpospolita zakwitła, w której mógłbyś odnowić i uświetnić pamięć dwóch sławnych domów[1]. Do ciebie należało Forum, do ciebie należał zawód krasomowski. Jedynyś ty nalezion, który tam stanąłeś, wykształciwszy talent wprawą w mówienie, wzbogaciwszy wymowę zapasem głębszych wiadomości, dodawszy do nich blask cnoty i największą z wymowy zaletę. Z dwóch przyczyn bolejemy nad tobą, że ci schodzi na Rzeczypospolitej i jej na tobie. Ale ty, Brutusie, chociaż klęska Rzeczypospolitej wstrzymała polot twego geniuszu, pozostań wiernym naukom, nad któremi bez przestanku pracujesz, i coś zaczął dokonaj, czyli raczej co już do końca przywiodłeś. Wyrwij się z tłumu mowców, których! w tej rozmowie nagromadziłem. Bo kto jak ty ma umys ozdobiony najrozleglejszemi wiadomościami, których nie mogąc w Rzymie zaczerpnąć, nabył w mieście zawsze za siedlisko nauk uważanem, temu nie przystoi liczyć się do rzędu pospolitych obrońców. Bo dla czegcż Pammanes, najwymowniejszy bez zaprzeczenia ze wszystkich Greków, przyjął cię do swej szkoły? Co na to powie dawna Akademia, i jej dziedzic Arystus mój gospodarz i przyjaciel, gdybyś miał być podobnym do większej części mowców? Nie widzimyż, że każdy wiek zaledwie dwóch wydał mowców godnych pochwały? Galba z pomiędzy tylu spółczesnych sam jeden wygórował, za którym, jak słyszeliśmy, starszy od niego Kato, i młodsi owego wieku, potem

  1. Brutus należał do roku Juniuszów, ale czy był potomkiem Juniusza Brutusa, który wypędził Tarkwiniuszów, jest rzeczą wątpliwą. Bo matce pochodził z rodu Serwiliuszów, z których Ahala zabił Meliusza dopinającego władzy królewskiej.