Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

ogładę, i wielu innych im podobnych. Jeżeli chcemy tę uwagę aż do naszego czasu rozciągnąć, zobaczymy, że zawsze był jakiś, któremu drudzy starali się być podobni, jak dziś jeszcze cala Azy a naśladuje Meneklesa z Alabandy i brata jego Hierokla, których obu słyszałem.
Kto tedy chce stać się podobnym do swego wzoru, niech się stara naśladować go i tego samego celu dopinać częstemi mowy, a najwięcej pisaniem. Gdyby nasz tu Sulpicyusz wziął się do pisania, mowa jego stałaby się przez to zwięźlejsza w której czasem, jak wieśniacy o trawie mówią, ze zbytniej żyzności bujność powstaje, którą stylem[1] skosić trzeba.
Słusznie mnie oto upominasz, rzekł Sulpicyusz, i wdzięcznym ci za to; ale i ty sam, Antoniuszu, niewiele podobno pisywałeś. — Prawda, odpowiedział Antoniusz, że radzę drugim czego sam nie czynię. Mówią, że nie utrzymuję nawet xięgi rachunkowej; a jednak sądzić można ze stanu mego majątku, i z moich mów, jakkolwiek mierny jest mój talent, czy jednego lub drugiego zaniedbuję.

Wielu jednak widzimy; którzy nikogo nie naśladując, nikogo za wzór nie biorąc, przez swe tylko przyrodzone zdolności celu swych życzeń dopinają. Z tych liczby wy, Cezarze i Kotta, jesteście: jeden z was ma powabny dowcip i przyjemną żartobliwość, jakich nie mają inni nasi mowcy; drugi utworzył sobie gładkie i głęboko przenikające wysłowienie. Wasz także rowiennik, Kurio[2], którego ojciec był, zdaniem mojem, najwymowniejszym swego czasu, nie zdaje mi się kogokolwiek bardzo naśladować; a jednak umie nadać swej wymowie ważnością, pięknością i obfitością wyrażeń kształt jej właściwy, o czem najlepiej przekonać się mogłem w sprawie braci Kossów, której on w sądzie stu mężów przeciw mnie bronił, w której na niczem mu nie zeszło, co nie tylko w słowa bogaty, ale rozumny mowca mieć powinien.

  1. Starożytni pisali na woskowanych tabliczkach stylem, to jest żelaznym pręcikiem, z jednego końca zaostrzonym, z drugiego spłaszczonym, i tym końcem zacierali co źle napisali. Saepe stylum vertas, mówi Horacyusz.
  2. K. Skryboniusz Kurio został trybunem ludu roku 90, konsulem 76. Ojciec jego był pretorem 121 roku.