Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

narzekam na powtórne z Oppianikiem śluby, za które otrzymawszy jakby w zadatku pomordowanych jego synów, na pogrzebie pasierbów, wśród żałoby całej familii wesele sobie sprawiła. Nic o tem nie mówię że, lubo wiedziała że Auriusz Melinus, którego kiedyś świekrę, była, potem żona została, za sprawą Oppianika na liście proskrypcyi umieszczony zginął, ten sobie dom na mieszkanie obrała, w którym ślady śmierci poprzedniego męża i łupy jego majątku codziennie przed oczyma miała. Zanoszę naprzód skargę na zbrodnią, która teraz dopiero na jaw wyszła, na podanie trucizny przez Fabrycyusza, które już wtenczas na świeżym uczynku było innym podejrzane, Kluencyuszowi niepodobne do wiary, ale teraz wszystkim jawne i oczywiste. Nie była zapewne tajemnicą dla matki ta chęć otrucia syna. Nic nie poczynał Oppianikus bez rady żony: gdyby tak nie było, pewnie potem, gdy się to wydało, nie tylkoby go juko występnego męża porzuciła, aleby od niego jak od najokrutniejszego nieprzyjaciela stroniła, i ów dom wszelkich zbrodni pełen opuściła. Nie tylko tego nie uczyniła, ale od onego czasu ta matka żadnej nie omieszkała sposobności zastawiania sideł na syna, we dnie i w nocy o zgubie syna ustawicznie przemyśliwała. Żeby zachęcić tego tu młodego Kaja do zapozwania syna, zaraz go darami, wydaniem córki, nadzieją dziedzictwa sobie zobowiązała.
LXVII. W innych familiach po poróżnieniu się krewnych często widzimy następujące rozwody, rozrywające się powinowactwa: ta kobieta mniemała że w tym tylko znajdzie niezachwianego oskarżyciela swego syna, który się wprzód z jego siostrą ożeni. Drudzy wszedłszy w nowe związki, często składają dawną nieprzyjaźń: ona myślała że związek powinowactwa posłuży jej do wzmocnienia nieprzyjaźni. Nie tylko o to się krzątała, żeby wynaleźć oskarżyciela synowi, ale pomyślała o dostarczeniu mu środków oskarżenia: ztąd owe usiłowania namówienia niewolników obietnicami, zmuszenia groźbami; ztąd owe nieskończone i okrutne badania o śmierci Oppianika, którym naostatek nie umiarkowanie kobiety, ale zdanie przyjaciół koniec położyło; ztąd owo w trzy lata potem w Larynum odbyte śledztwo; ztąd śledcze protokuły, dzieło szaleństwa i fałszu; ztąd okrutne urżnięcie języka na rozkaz wściekłej jędzy; cale nakoniec niniejsze oskarżenie przez nie wynalezione, przygotowane i urządzone. Wysławszy do Rzymu oskarżyciela swego syna dobrze w te środki opatrzonego, sama dla wynalezienia i najęcia świadków