Strona:Czesław Kędzierski - Mysia wieża.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

straszne dziwy na jeziorze Gople. Biedni rybacy, utrzymujący się z połowu ryb, widzieli podczas słonecznej pogody psa czarnego, spoczywającego na dnie jeziora i pilnującego skarbów. Innym znów razem widzieli potwornego szczupaka, mchem i roślinami porosłego, który pływał dokoła skrzyni; był to podobno sam Lucyper, pilnujący skarbów Popiela. Odkąd duch potępionego Popiela spoczął na dnie jeziora, ryby zaczęły ginąć; połowy ryb stały się coraz mniej obfite, aż wkońcu ryb w jeziorze zupełnie zabrakło. A ilekroć rybacy założyli sieci w jeziorze, zawsze jakieś licho sieci im splątało i w kawałki strzępiło.
Nie koniec jednak na tem. Działy się sprawy jeszcze gorsze. Gdy bowiem na środku jeziora ukazała się większa