Strona:Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie.pdf/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tłumaczenie i wydanie „Młotu“ w Polsce okazało się potrzebnem czy nawet koniecznem. „Rozumiałem być za potrzebną, pisze Ząbkowic w przedmowie, opisać zwierzchowny postępek i sposoby, których zażywają czarownice w odprawowaniu swej bezbożności... mając nadzieję, że za tą pracą moją ludziom się oczy na te zbrodnie otworzą i urzędy do odprawowania powinności swojej się pobudzą.“ Wydaniem „Młotu“ otworzył wprawdzie Ząbkowic oczy społeczeństwu polskiemu w. XVII, otworzył aż nazbyt szeroko, lecz dla niewiadomych powodów zaniechał przekładu całej trzeciej części dzieła a mianowicie o sposobach tępienia i karania czarownic „tam in foro ecclesiastico quam civili.“[1]
Tę lukę wypełnił Jakub Czechowicz w „Praktyce kryminalnej“ wydanej w r. 1769.[2] Rozdział XVIII, o postępku czarostwa, traktuje szczegółowo o procesie i torturowaniu czarownic; składa się nań sześć artykułów: „,O sposobie i jaki proces formować w sprawie czarostwa“, „Jakiemi czarostwa dowodzić potrzeba probacjami,“ „O prezumpcjach, które dostateczne indicium do tortur czynią“, „Że sprawiedliwie magistraty i sądy czarowników i czarownice karzą na życiu“, „Jako mają być karani czarownicy i czarownice, z djabłem w ugodę wchodzące i jemu się oddające“ i „O tych, którzy nie mając wyraźnego z djabłem przymierza, nauką się czarowską bawią.“ Autor, prześwietny sędzia miasta Chełmna, skompilował traktat swój z dzieł takich klasyków i specjalistów, jak Damhouder, Carpzow,[3] Bodinus,[4] Sprenger i in., dał więc istny „manuel“, znakomite compendium do spraw „postępku czarowskiego“. Podane w „Wypisach“ wyjątki dadzą czytelnikowi pojęcie o duchu książki. Spóźnił się jednak Czechowicz co najmniej o jedno stulecie. W drugiej połowie w. XVIII coraz częściej zaczęły rozlegać się głosy humanitarne, domagające się bądź rewizji, bądź całkowitego skasowania haniebnych procesów i tortur.

VIII.

Pierwszym, który w Polsce przemówił w obronie męczonych czarownic był anonimowy autor „Czarownicy powołanej“ (1639).[5] Nie jest rzeczą ważną, czy dzieło to jest utworem oryginalnym

  1. Cz. III „Mall. Mal." podzielona jest na 25 rozdziałów, m. i.: kto powinien sądzić czarownice? Sposób wszczynania procesu. O świadkach. Procedura sądowa. Tortury etc.
  2. Praktyka kryminalną to jest wzór rozważnego i porządnego spraw kryminalnych sądzenia według praw przyzwoitych i przystosowanych, zdaniem autorów poważnych. Przez szlachetnego IMC Pana Jakóba Czechowicza, adcę i sędziego miasta Chełmna. Z rękopisma po jego śmierci zostawionego. Drukowano w Chełmnie roku 1769.
  3. „Practica nova rerum criminalium imperialis saxonica in tres partes in tres partes divisa“ Viteberg. 1635.
  4. „La démonomanie des sorciers“. Paris 1580. (i kilka wydań późniejszych). Jest w bibl. ord. Krasińskich w Warszawie. Egzemplarz ten należał niegdyś do bisk. Załuskiego.
  5. Czarownica powołana abo krótka nauka i przestroga z strony czarownic zebrana z rozmaitych doktorów, tak w prawie Bożym jako i w świeckim biegłych, dla ochrony i poratowania sumnienia, osobliwie na takie sądy wysadzonych. Psalm III. Ćwiczcie się, którzy sądzicie ziemię. W Poznaniu, Roku Pańskiego 1639.
    Treść książki:
    Pytanie I: Co to superstitia abo zabobon, a co maleficium abo czary?
    Pytanie II: Jaki kres, do którego, jako do celu, zmierzają czarami swojemi czarownicy albo czarownice?
    Pytanie III: Czemu więcej białychgłów aniżeli mężczyzn czarownic?
    Pytanie IV: Jeśli sędzia bez wielkich zawodów i dowodów powinien zaraz surowo następować na ludzie, o czary powołane, czyli uważnie trzymając się postępku prawnego?
    Pytanie V: Jaka inkwizycja abo wypytywanie w tym to obwinieniu o czary ma być?
    Pytanie VI: Jakie znaki abo dowody mają być, ogółem mówiąc, aby sędzia mógł się jąć powołanego abo pomówionego?
    Pytanie VII: Jeśli się godzi dla próby albo doświadczenia czarownice pławić?
    Pytanie VIII: Jakich kondycji potrzeba sędziemu upatrować w osobności, za któremiby mógł bezpiecznie jąć się powołanej na inkwizycję i więzienie, kiedyby była powołana od wierutnej czarownice?
    Pytanie IX: Jeśliże sędzia może kogo imać, więzić, męczyć, z prostego samego jednego abo drugiego powołania, bez innych dowodów?
    Pytanie X: Których osób nie godzi się męczyć?
    Pytanie XI: Jako ma sobie sędzia postępować, gdy już męczy czarownice i inne złoczyńce?
    Pytanie XII: Jeśliżeby powołana o czary, z niewczasów, z frasunku i mąk umarła w więzieniu, godzili się ją chować jako i drugie ludzie na miejscu święconem?
    Pytanie XIII: Jako czar pozbywać?
    Drugie wydanie „Za staraniem i kosztem Wiel. Consystorza Gdańskiego... w Gdańsku u Jana Daniela Stolla 1714“, str. 88.