Strona:Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

podległy wróżki, czary, czarnoksięstwo“, etc. (Czar. powołana, str. 9).

Sądy świeckie miały jednak prawo ingerencji, o ile wynikała dla kogo szkoda materjalna — i w ten sposób sprawy o czary przeszły całkowicie pod sądy landwójtowskie, chociaz o formalnej translacji praw sądów duchownych na świeckie nie znajdujemy nigdzie wzmianki.[1] Poza uchwałą z r. 1543, przepisującą sądzenie spraw o czary i uchwałą z r. 1776, znoszącę je, nie znajdujemy w konstytucjach nic, coby określało sposób sądzenia, śledztwa etc. Znamy tylko dekrety królewskie (Warszawa 1672 i 1713) oddające sądom duchownym pierwszeństwo przy badaniu spraw o czary, i reskrypt Augusta III (z r. 1745), zakazujący rozpatrywanie ich sądom miejskim pod karą mille hungaricalium a wiejskim sub poena capitis. Dekrety te i reskrypty nie były jednak nigdy ściśle wykonywane. Praktyka zaś sądowa powstała sama przez się, poczęści na gotowym wzorze niemieckim. Według kalamburu „Czarownicy powołanej“ była to zaprawdę „jurisprudentia — jurisperdentia“. Byle plotka zawistnej sąsiadki wystarczyła, aby „ująwszy gromnicę palił ławnik z burmistrzem w rynku czarownicę,[2] lecz chcąc pierwej dociec zupełnej pewności, pławił ją na powrozie w stawie podstarości.“ O pławieniu niema wzmianek w źródłach archiwalnych, był to jednak obyczaj powszechny: oskarżoną zanurzano w wodę, a jeżeli nie tonęła — był to „wielki dokument do czarów“. — „Z tej przyczyny mnie wzięto, zeznaje Anna Strzeżeduszyna, żem pływała. Ale niejednakowo rzucano w wodę: jedną z ochroną, a drugie — jako mogło być. Tom też od ludzi słyszała, że, kiedy która czarownica, chociaż ją pogrążają, tedy ona przecie pływa jako kaczka.“ Niektórzy księża zwykli byli pierwej poświęcać wodę, w której baby pławić miano[3] i chociaż Innocenty III zakazał takiego poświęcania, czynili to w dalszym ciągu. Mylnie jednak twierdził autor „Czar. pow.“ że pławienia „w porządnych państwach jako we Włoszech, w Hiszpanji, we Francji nie obaczysz“ i „nigdzie też czarownic nie pławią, tylko u nas.“ Zwyczaj ten istniał w Niemczech i we Francji. U nas jednak przetrwał najdłużej. Walczył z nim bisk. Załuski,[4] pisząc że „próba niewinności przez pławienie w wodzie jest niegodziwa i płonna, chcąc aby niewinny tonął

  1. O. F. 486.
  2. Adam Gdacjusz, ślązak, w. XVII, autor „Ardens irae divinae ignis”, „Postilla popularis” i in., występował przeciw czarom i gusłom. Wspomina pracę teologa Freudiusa „Gründlicher Bericht von Zauberey und Zauberern”, oraz pisma Hartmana i na ich podstawie oraz znajomości stosunków miejscowych charakteryzuje zabobony. (Patrz Kaz. Kolbuszewski „Postyllografja polska”, Kraków 1921).
  3. Berwiński I, 101.
  4. Objaśnienie błędami zabobonów zarażonych oraz opisanie niegodziwości, która pochodzi z sądzenia przez próbę pławienia w wodzie mniemanych czarownic jako takowa próba jest omylna, różnemi dowodami przez J. W. J. X. Józefa Andrzeja hrabi na Załuskach Junoszy Załuskiego (następuje szereg tytułów) stwierdzone. Dla pożytku każdego, osobliwie sędziów, spowiedników, aby sędziowie poznali niepewność takowej próby, a spowiednicy wierzący takim zabobonnym próbom z błędu wyprowadzać mogli. Kosztem Wielmożnego J. X. Marcina Rostkowskiego kanonika kijowskiego do druku podane roku 1766. W Berdyczowie. Drukarni WW. OO. Karmelitów Bosych Fortecy Najśw. P. M. za przywilejem J. K. Mci. (str. 72)
    Rozdział I.

    O osobach, do których należy zabraniać gusłów i zabobonów; jakim sposobem obchodzić się z temi, którzy się uciekają na poradę w błędach swoich. Zdanie generalne kościoła, pokuty wyraźne w koncyljach i rezolucja wielu przypadków.

    Rozdział II.

    O trudności, którą mieli uczeni ludzie przez kilka wieków w rozsądzeniu tej próby przez wodę, której zażywali w próbowaniu czarownic lub czarowników lub innych występków i w sądzeniu ich na karę przez tę próbę, gdy wrzuceni w wodę tonąć nie mogli, lecz po wodzie pływali, jak pospolicie pławieniem nazywają.

    Rozdział III.

    Odnowienie tego sposobu próbowania przez pławienie czarownic mniemanych. Zwyczaj w Niemczech i sprzeczki między uczonemi o tej materji. Zwyczaj przeniesiony do Francji.

    Rozdział IV.

    Jakim sposobem ta próba przez pławienie nastała we Francji. Takową próbę parlament paryski zakazał. Zdanie parlamentu o czarownicach i czarach.

    Rozdział V.

    Sentencje generalne Kościoła Świętego tyczące się tych osób, którzy (!) zabobony czynią lub do czyniących na jaką uciekają się poradę, to jest kara kościelna.