Strona:Ciekawość ukarana.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 8 —

P. BOLESŁAW. Wstydź się Kaziu! Kiedyż zaprzestaniesz być ciekawym? Zobaczysz, że będziesz kiedyś tego żałował.
ZYGMUŚ (podchodzi do rozmawiających). Proszę pana, możebyśmy zagrali w orkiestrę?
P. BOLESŁAW. A macie instrumenty?
ZYGMUŚ (śmieje się). Wszystkie te, któremi grała niedawno prawdziwa orkiestra...
ZOSIA. Tak! tak! proszę pana.
P. BOLESŁAW. Domyślam się tych instrumentów. Zobaczymy, czy potraficie je naśladować.
LOLUŚ. A kto jakim będzie grajkiem?
ZOSIA. Ja arfiarką!
ZYGMUŚ. Ja cymbalistą!
LOLUŚ. Ja basistą!
P. BOLESŁAW. A ty Kaziu, jaką sobie obierasz gałąź muzyki?
KAZIO. Boli mię gardło...