Strona:Bruno Winawer - Ziemia w malignie.djvu/127

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ma też podłoże psychiczne, a w teraźniejszych zbrojeniach i poszczękiwaniach bronią jest najwyraźniej coś z owej „Angstpsychose“, z manii natrętnej, opisanej od dawna w czasopismach specjalnych i podręcznikach. Profesorowie i fachowcy przypominają, że ongiś w okresie wielkiej wojny, kiedy trzeba było na prędce formować olbrzymią armię w Stanach, wymyślili przecież dość praktyczne, pożyteczne metody „psychotechniczne“ — mogą się zatem i dziś — w dobie psychozy, lęku, obłędu, maniactwa — na coś przydać. Proponują wielki masowy atak psychologów na zagadnienia socjalne, rozesłali wici, zorganizowali sztab generalny i werbują ochotnika. Zgłosili się już Allport (Harvard), Brown (Kansas), Halstead (Chicago), Lurie (New Orleans), Maier (Michigan), Schneirla (New York), Tolman (Kalifornia), Steinmetz (San Diego) itd itd.
Podobne odezwy i plany ofensywy można znaleźć również w pismach angielskich kongres głośnej w świecie „British Association“ poświęcony będzie prawie całkowicie owemu szaremu człowiekowi, o którym ciągle czytamy w książkach i gazetach. Jeden z punktów programu zapowiada odczyty i dyskusje na temat: „inżynieria współczesna a rozrywki i zabawy masowe“.
Może rzeczywiście nadszedł już wreszcie czas, może cierpliwa, rozumna nauka doświadczalna potrafi nałożyć jaki kaftan bezpieczeń-