Strona:Bruno Winawer - Doktor Przybram.djvu/132

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

lenie nam kilku niezbędnych informacyj, nie przypomina już sobie, niestety, dokładnie tej rozmowy Huberta z Nelli. Wie tylko, że usłyszała krótkie, nieśmiałe „Tak“ — poczem trzeba było włączyć natychmiast międzymiastową — Triest, redakcję „Neue Freie Presse“ i austrjackie prezydjum rady ministrów.
Po pewnym czasie znów nawiązano na chwilę rozmowę miłosną, ale włączyła się do niej „American United Press“ i Powszechne Towarzystwo Elektryczne.
I znów ktoś komuś powiedział: pokochałem (łam?) cię od pierwszej chwili — i znów wdarła się w ten dwuśpiew Filja wschodnio-europejska zakładów „Przybram Light Co.“, Towarzystwo transportowe „Cosoulich-Line“ i „Saturday Evening Post“.
Kilka bardzo ważnych szczegółów zawdzięczamy natomiast konduktorowi wagonów sypialnych na linji Wiedeń — Berlin.
— Poznałem go odrazu — mówi ten człowiek, — aczkolwiek młode małżeństwo podróżowało incognito, jako pan inżynier Odstrczil z żoną (przedział Numer 3, środkowy).
Usiedli, pamiętam, w wagonie restauracyjnym; on nie odrywał od niej oczu, nie patrzał ani na ludzi ani nawet na krajobraz i szeptał głosem ciepłym, przyciszonym, ale wyraźnie:
— Jesteś promienna, Nelli, ale nie będę cię tak nazywał. Ja, który byłem wielbicielem słońca, wyznawcą płomienia i ognia, uciekam dziś od świa-