Strona:Bruno Winawer - Doktor Przybram.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tylko o cygara z pewnego pudełka — napis Harry Clay, Flor fina, para la nobleza, format pudła: spory tom in 4-o. Cygara te leżały dnia 18 b. m. na biurku — w pokoju, w którym składałem zeznania?
— Oczywiście, że je paliłem! Dlaczegóżby nie? To są moje własne cygara. Nabyłem je w sposób uczciwy.
Przybram uśmiechnął się i usiadł.
— Podsądny Przybram! Co to wszystko ma do rzeczy? Dlaczego oskarżony się uśmiecha?
Przybram wstał znowu.
— Pan sędzia śledczy we własnej osobie jest żywym dowodem, że nikogo nie oszukałem, nikogo nie otumaniłem i nikogo w pole nie wyprowadziłem. Pan Hofrat Doktor Jakob zatruł się mimowoli nellitem, który ukryłem wówczas w jego pudełku. Preparat „Przybram-Fiszl, 24“ Pan Hofrat absorbuje w dzień energję słoneczną, a w nocy będzie tryskał zato zimnym płomieniem. To jest największy wynalazek stulecia, proszę panów. Jeżeli nie ma wartości handlowej i jeżeli pani Petzold i panna Pociemko-de Nora straciły przezemnie jakieś pieniądze, to — bardzo przepraszam obie te panie. Pieniędzy im nie zwrócę, bo nie mam. Ale gotów jestem teraz chętnie odsiedzieć całą sprawę. Zwyciężyłem!
Trudno wątłem piórem biografa opisać wrzask, rwetes i hałas, jakie nagle zapanowały na sali, ba! w całym „Szarym domu“.
Galerja rzuciła się na parter, drzwi wejściowe z hukiem się otwarły, ze wszystkich korytarzy, biur,