Strona:Bogusław Adamowicz - Wesoły marszałek.pdf/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

z mężczyzn dużego wzrostu (podobnie jak chłopi z Michnyczanki i Kołabuzy), i z tego jeszcze słynęli, że jak od wieków nie gdzie indziej jeździli na tańce i pohulanki... A jak Siekierowicze naogół byli drągalami, tak samo Siekierowiczanki słynęły z wiotkiej budowy, wykwintnych rysów twarzy i delikatnej cery... Ba!.. Starożytni rzymianie też byli naogół podobni do Romulusa i Remusa, a starożytne rzymianki przypominały profile porwanych ongiś Sabinek.
Kto jak kto, ale kowal Mikoła najtęższy chłopak w Michnyczance mógłby się śmiało pochlubić półboskiem pochodzeniem! Mikoła był może jedynym w wiosce mołojcem, który zachowywał się z pewną względem Kuliny rezerwą. Pokręcał wprawdzie wąsa, dostrzegłszy ją zdaleka, lecz wymijając poważniał, kłaniał się z godnością i dalej szedł, nie oglądając się poza siebie. Ta dostojna powaga nie mogła nie wywrzeć pewnego wrażenia na pięknem i znudzonem powszechnem powodzeniem dziewczęciu; a siłę tego wrażenia potęgowało to jeszcze, iż wiedziała, że kowal tak dla niej zimny w zalotach, umizgał się do starego Hypki, jej ojca, i nawet dawał staremu do zrozumienia, że radby się ożenił z jego jedynaczką.
Lecz Hypko kręcił głową i milczał, gęste puszczając dymy z swej czarnej jak węgiel fajki.
Ale czyż to tylko kowal ubiegał się o tę dziewkę?