Strona:Bogusław Adamowicz - Tajemnica długiego i krótkiego życia.pdf/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wybrednych uczt, któremi się raczyli tak niedawno jeszcze, spożywali teraz skromną strawę ubogich ludzi, zaprawianą zbyt często łzami i goryczą.
Wkrótce, pozostawiając rządy synowi, zmarł stary, stroskany władca Jurt Syberyjskich. Ostatnie chwile życia osłodziła mu wielka radość: odchodząc, zdążył jeszcze pobłogosławić malutkiemu wnukowi, którego powiła mu piękna synowa.
Objąwszy ciężar rządów, nasz dawny królewicz stał się królem i władcą, a dawna królewna dzieliła z nim troski panowania.
Oboje, jakkolwiek gorzkie były teraz ich losy, pocieszali się tem, że byli prawdziwie troskliwymi o dobro poddanych władcami. Lecz główną ich radość stanowił mały uroczy synek; całą więc pieczołowitość włożyli w wychowanie ukochanego dziecka.
Ojciec i matka wiedząc, że syn ich nie może powrócić do zaklętego królestwa, t. j. tam, gdzieby mu było naprawdę dobrze, starali się umysłem jego i sercem pokierować tak, ażeby wyrósł on na dobrego i rozumnego męża, zdatnego do władzy, którą miał objąć z czasem, i nie zdradzali przed dzieckiem tajemnicy jego niezwykłego pochodzenia.