Strona:Björnstjerne Björnson - Tomasz Rendalen.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

do Elvu, na kilka mil wzwyż koryta. Także rozległe lasy i zagrody w tym pasie zaliczały się do niej. Kurt założył w pobliżu rzeki wielką cegielnię i sprowadził do kraju dużo Holendrów. Ufundował też warsztaty okrętowe, które były miastu bardzo pożyteczne i przynosiły wielkie zyski. Pozatem wybudował nader misterny młyn, jakiego tu jeszcze dotąd nikt nie widział.
Potem pojechał do króla, którym był wówczas nasz potężny władca dziedziczny, król Chrystjan V, spoczywający dziś błogo w Panu, i zdołał przy pomocy swych rodaków na dworze wśliznąć się w jego łaski i pozyskać życzliwość. Był kilka razy przyjęty, a króla zabawiała jego wielka siła i całe zachowanie. Z wiernopoddańczą uniżonością powiedział on królowi, że zdawiendawna panuje obyczaj, iż władca, przybywający w tę okolicę, zajeżdża do posiadłości, której jest właścicięlem. Nocowali tam dwaj królowie, a Chrystjan IV nawet dwukrotnie. Wyraził nadzieję, że dozna tej samej łaski, a król nie odmówił. Kurt miał na celu odzyskanie tych zaszczytów, praw szlacheckich i przywilejów, które mu zostały odebrane w ojczyźnie. Za powrotem do domu postanowił, uniesiony pychą, zburzyć stare, dostatnie, wygodne i kosztowne dworzyszcze i wystawić ku czci króla pałac, by miał gdzie zamieszkać, gdy przybędzie.
Zabrał się zaraz do dzieła, a upatrzywszy sobie dom Hansa Fürsta, naprzeciw kościoła Panny Marji, na mieszkanie podczas budowy pałacu, wygnał zeń właściciela bez ceregieli.
Stało się to tak. Zabronił przedewszystkiem marynarzom, rzemieślnikom i rybakom zakupować narzędzia i przybory u wspomnianego Hansa Fürsta. Ludzi tych miał po swojej stronie od pierwszej chwili. Nik-