Strona:Biblia Wujka 1840 Vol. I part 1.djvu/47

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została przepisana.
    42
    Rozd. XXI.GENESISRozd. XXI.

    cha y żonę y służebnice iego, y porodźiły:

    18.Zawarł był bowiem Pan każdy żywot domu Abimelechowego, dla Sary żony Abrahamowéy.


    ROZDZIAŁ XXI.

    Sara urodźiła Abrahamowi Isaaka: a Abraham wyrzućił Agar z Ismaelem, którą Bóg ćieszy na puszczy. Abimelech przymierze stanowi z Abrahamem.

    1.A Pan nawiedźił Sarę, iako był obiecał, y wypełnił co powiedźiał.

    2.Y poczęła y urodźiła syna w starośći swoiéy, czasu, który iéy był Bóg przepowiedźiał.

    3.Y nazwał Abraham imię syna swego, którego mu zrodźiła Sara, Isaak:

    4.Y obrzezał go dnia ośmego, iako mu Bóg przykazał.

    5.Gdy mu było sto lat: w tym wieku oycowskim narodźił się Isaak. Wyższéy 17. c. 19.18. b. 10. Gal. 4. c. 23.

    6.Y rzékła Sara: śmiéch mi uczynił Bóg: ktokolwiek usłyszy, pomoże mi śmiéchu.

    7.Y zaśię rzékła: Ktoby wierzył, że Abraham usłyszéć miał, iż Sara pierśiami karmi syna, którego mu iuż staremu urodźiła?

    8.Rosło tedy dźiećię, y odchowane iest: y uczynił Abraham wielką ucztę w dźień odchowania iego.

    9.A gdy uyrzała Sara syna Agary Egiptianki, graiącego z Isaakiem, synem swoim, rzékła do Abrahama:

    10.Wyrzuć tę niewolnicę y syna iéy; nie będźie bowiem dźiedźicem syn niewolnice z synem moim Isaakiem. Gal. 4. d. 10.

    11.Przykro to przyiął Abraham dla syna swego.

    12.Któremu rzékł Bóg: Niechći się nie zda ostro o dźiećięćiu y o niewolnicy twoiéy: we wszystkiem, coćkolwiek rzecze Sara, słuchay głosu iéy; bo w Isaaku będźieć nazwane naśienie. Rzym. 9. b. 7.

    13.Aleć y syna niewolnice rozmnożę w naród wielki, ponieważ naśieniem twoim iest. Żyd. 11. d. 18.

    14.Wstał tedy Abraham rano, y wźiąwszy chléb, y bukłak wody, włożył na plecy iéy: y oddał iéy dźiećię y odprawił ią. Która poszedłszy błądźiła w puszczy Bersabee.

    15.A gdy nie stało wody w bukłaku, porzućiła dźiećię pod iednem z drzew, które tam były.

    16.Y odeszła y uśiadła przećiw niemu z daleka, ile łuk zastrzelić może; rzékła bowiem: Nie będę patrzyła na umiéraiące dźiéćię: a śiedząc na przećiwko, podniosła głos swóy y płakała.

    17.Y wysłuchał Bóg głos dźiéćięcy. Y zawołał Aniół Boży Agary z nieba, mówiąc: Co czynisz Agar? niebóy się: wysłuchał bowiem Bóg głos dźiécęcy z mieysca, na którym iest.

    18.Wstań, weźmi dźiéćię, a uymi ie za rękę iego: Bo w naród wielki rozmnożę go.

    19.Y otworzył Bóg oczy iéy: która uyźrzawszy studnię wody, szła y napełniła bukłak, y dała pić dźiéćięćiu.

    20.Y był z nim: który urósł y mieszkał na puszczy, y stał się z młodośći strzelcem.

    21.Y mieszkał w puszczy Pharan: y wźięła mu matka iego żonę z źiemie Egiptskiéy.

    22.Tegóż czasu rzékł Abime-

    lech