Strona:Baranowski Ignacy - Kalisz zarys dziejów.pdf/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

te braki, które zniechęcały przybyszów do osiedlania w mieście. I trzeba oddać sprawiedliwość komisyi kaliskiej, że podobnie jak instytucye tego rodzaju w Warszawie, Poznaniu, Lublinie, Wschowie, Krakowie i t. d. zrobiła dużo dla podniesienia miasta. „Usiłując jak najrychlej zaludnić kupcami, i rzemieślnikami osiadłość miasta J. K. M. Kalisza“ zabraniała przedewszystkiem komisya wszelkich nadużyć popełnianych przy przyjmowaniu obcych ludzi do prawa miejskiego. Upraszczając formalności związane z przyjmowaniem obywatelstwa, nakazywała komisya magistratowi, „aby każdemu przyjąć miejskie prawo i tu osiąść żądającemu bez żadnej opłaty i wymuszonej częstacyi tej łatwości nie odmawiał, ani przedłużał, a to pod karą 1000 grzywien z własnego majątku osób w tenże magistrat wchodzących“. Chcąc zwabić dalej cudzoziemców wszelkich wyznań chrześcijańskich do Kalisza, przestrzegała komisya, iż tak „grecy nieunici jako też dysydenci, którzy przyjmą prawo miejskie zaszczytów i urzędów miastu temu służących bez wszelakiej od współobywatelów przeszkody zażywać mogą i do nich dopuszczani być powinni“.
Z wielką energią wzięła się komisya do uporządkowania finansów miejskich. Zrobiła więc dokładne tabele dochodów miejskich, zabroniła zaciągać pożyczki bez pozwolenia Rady Nieustającej lub Generała-Wielkopolskiego, ustanowiła kasyerów, odpowiadających swym majątkiem za całość miejskiej kasy. Nad „ochędóstwem“ w mieście, więc nad brukami miejskiemi, zachowaniem ostrożności ogniowych i elementarnych warunków hygieny czuwać miał dyrektor policyi, dygnitarz obieralny na lat trzy i pobierający 600 złp. pensyi rocznie. O szerokości poglądów komisyi porządkowej kaliskiej świad-