Strona:Antychryst.djvu/429

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tak, że lewą reką dotykał prawie posadzki, prawą podał list carewiczowi.
Carewicz w charakterze pisma, jedynego na odwrotnej stronie listu napisanego słowa: Synowi — poznał rękę ojca. Drżąc ze wzruszenia, wziął list od Tołstoja i czytać go począł.

Mój synu!

»Wszystkim już wiadomo, jakie nieposłuszeństwo, jaką krnąbrność okazałeś wobec mej woli. Ani upomnienia moje, ani kara, którą ci zagroziłem, nic nie pomogły. Oszukałeś mię. Żegnając się ze mną, zaprzysięgałeś mi posłuszeństwo w obliczu Boga, a potem, co uczyniłeś? Uciekłeś i oddałeś się, jako zdrajca, pod obcą protekcyę! Rzecz to niesłychana nietylko w naszem rodzeństwie, ale także ze strony wiernych naszych poddanych. Dlaczego wyrządziłeś taką zniewagę i taką złośliwość ojcu twemu, taki wstyd twej ojczyźnie! Dlatego też posyłam teraz ten list, byś usłuchał mego rozkazu i uczynił to, co ci panowie Tołstoj i Rumiancew przedłożą. Jeżeli ulegniesz mi, obiecuję ci i wobec Boga i jego strasznego sądu przysięgam, że żadna kara cię nie spotka; owszem większą okażę ci miłość, jeśli woli mej się poddasz i powrócisz. A jeśli tego nie uczynisz to jako ojciec, władzą od Boga mi daną, przeklinam ciebie na wieki; a jako władca twój zdrajcą cię ogło-