cjalny wagon z krową, a w skwarne dni nie wychodził z wagonu, ochładzanego w ten sposób, że żołnierze jego korpusu zmuszeni byli do polewania wagonu dowódcy nazewnątrz zimną wodą. Naturalnie, że od takiego wodza nie można było spodziewać się szczególnych rezultatów. Tak się też i stało. Japończycy zatrzymali korpus hrabiego i rozbili go. Sam Stakelberg z trudem wymknął się na zachód i przyłączył do sztabu Kuropatkina. Po tej klęsce wśród ludności zapanował nastrój dość ponury, lecz prasa i sztab po dawnemu oszukiwały społeczeństwo i naród rosyjski, którego szerokie warstwy nie wiedziały nigdy całej prawdy o wypadkach na terenie wojny. Nowe wojska przybywały codzień do Mandżurji, zwiększając siły wodza naczelnego, Kuropatkina.
Gdym zwiedzał Charbin, widziałem, że wszystkie szpitale były przepełnione rannymi i chorymi, i że sztab organizuje coraz to nowe szpitale, zamykając nawet szkoły w celu zajęcia po nich gmachów.
Załatwiwszy swoje interesa w Charbinie, powróciłem do Udzimi.
Znalazłem wszystko w dawnym stanie, tylko wach-