Przejdź do zawartości

Strona:Annie Besant - Wtajemniczenie czyli droga do nadczłowieczeństwa.pdf/72

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jak się zawsze wypełnia w wyższych sferach bytu. Wiedzieć więc, że świat podąża pod czyimś kierunkiem ku jakiejś wyższej i szlachetniejszej ewolucji; wiedzieć, że każde dziecię ludzkości, młodsze lub starsze, wolniej lub szybciej postępujące naprzód, dąży według boskiego Planu i może w swej wędrówce doznać przeszkody lub pomocy; poznać ten Plan i wprowadzić go w życie; uczynić z woli własnej cząstkę Woli Bożej (jedyna prawdziwa wola w tem się wyraża) oto cechy znamienne ludzi, którzy wiedzą. Ludzie, którzy o tem nie wiedzą, są jak niewidomi.
Gdy chodzi o zastosowanie tej wiedzy w życiu, mamy wskazówki, jak używać umiejętności rozpoznawania, odróżniając nietylko nierzeczywiste od rzeczywistego, lecz także mnóstwo zjawisk, w których w mniejszym lub większym stopniu zawiera się pierwiastek rzeczywistości. I tak przede wszystkiem musimy uznać, że forma zewnętrzna jest nierzeczywistą, życie zaś rzeczywistem. Okultysta nie dba o to (podaję to jako przykład), do jakiej formy religijnej należy człowiek. Niechaj będzie Hindusem, czy Buddystą, Chrześcijaninem, czy Hebrajczykiem, wyznawcą Zoroastra, czy Muzułmaninem. Forma tu nie jest zasadniczą. Chodzi o to: jak człowiek w życie wprowadza treść swej religji, czy przejawia się ona w jego myśli i czynach. Odróżniamy więc w religji stronę rzeczywistą od nierzeczywistej, nie przywiązujemy zasadniczej wagi do żadnych form, przyznając zresztą, że mają one wielkie znaczenie dla tych, którzy ich potrzebują, że są jako drogowskazy, kierujące człowiekiem wśród labiryntu życia, wiemy przytem, że wszystkie one znaczą jeden i ten sam szlak: drogę człowieka ku Doskonałości. Okultysta nie powstaje przeciwko żadnej z tych form, nie lekceważy żadnej, nawet tych, które sam