Przejdź do zawartości

Strona:Annie Besant - Wtajemniczenie czyli droga do nadczłowieczeństwa.pdf/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

myśli, jednej idei „zostaje przez nią tak pochłonięty (opetany, jeśli chcecie), że go nic nie zdoła powstrzymać od pójścia za nią. Jeśli idea ta jest słuszną i prawdziwą, jeśli zwraca się ku Służeniu ludzkości, jeśli jest w zgodzie z prawami przyrody, wówczas tak „opętany“ przez ideę człowiek jest bliski wejścia na ścieżkę. Nie zapominam bynajmniej, że czasem idea może być uporczywą ideą (idée fixe) manjaka; lecz wówczas bywa to idea nieprawdziwa, błędna, wówczas mija się ona z prawami natury, nie harmonizuje z prawem ewolucji. Obserwując manjaka i jego uporczywą ideę, możemy zrozumieć, co znaczy powiedzenie, że człowiek został „opętany“ przez jakąś ideę. Widzimy to u entuzjastów, u bohaterów i męczenników. Kiedy człowiek takki, jak Arnold Winkelried, rzucił się na włócznie nieprzyjacielskie, kiedy objął ich cały pęk i zwrócił ostrzami ku własnej piersi, aby uczynić wyłom w falandze przeciwnika, by jego towarzysze mogli się przedrzeć, gdy on legnie martwy — był on opanowany ideą ocalenia swej ojczyzny, i w chwili, gdy chodziło o wolność jego kraju — miłość życia, obawa męki, — mające zazwyczaj taką władzę nad ludźmi, — nie miały do niego przystępu. Tak samo bywa z fanatykiem, człowiekiem, który raczej skona, niźli wypowie to, co jest dlań kłamstwem. Mniejsza o to, czy się omylił, czy miał słuszność. Wielu ludzi dało się umęczyć za coś, co uważali za prawę, a co przecież było błędem. Nie chodzi mi tyle o sprawę słuszności, ile o sam fakt całkowitego opanowania człowieka. Jeśli człowiek wierzy w jakąś prawdę do tego stopnia, że łatwiej mu umrzeć, niźlii swej prawdy się zaprzeć — zasługuje on na miano fanatyka, a niejako nagrodą za jego fanatyzm jest