Przejdź do zawartości

Strona:Annie Besant - Wtajemniczenie czyli droga do nadczłowieczeństwa.pdf/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bolem tej chwili ostatecznej męki jest modlitwa w Ogrójcu, kiedy z serca człowieczego dobywa się jęk: „Jeśli można, niech odejdzie ode mnie ten kielich“; a przecież jednak wola niezłomna w swem wyrzeczeniu się już zaraz dodaje: „Wszakże nie moja wola, ale Twoja niech się stanie“.
Dalej przechodzi przez wszystkie koleje Męki: widzi, jak opuszczają go ukochani, widzi się odtrąconym, zdradzonym, zaprzedanym; wreszcie zawisa na krzyżu męki ku szyderstwom tłumu, pośród gawiedzi, która go znieważa; ani jednego przyjaciela, tylko zwarty pierścień tryumfujących wrogów go otacza; słyszy urągowisko: „Innym pomagał, a sam sobie dopomóc nie może!“ tę najgłębszą ze wszystkich prawd; nareszcie woła wielkim głosem z głębi ginącego w męce serca: „Boże mój, Boże mój, czemuś mię opuścił?“ i w tej ostatecznej, bezdennej samotności nagle odnajduje siebie już na zawsze; tracąc Boga poza sobą, odnajduje Go w sobie samym. Bo gdy ogarnia go najgłębszy mrok, gdy już nic obsolutnie nie widzi, wówczas dopiero wschodzi światło Ducha w sercu człowieka i poprzez mrok słychać ostatnie słowa tryumfującego zwycięstwa: „Dokonało się“. I słowa te rozbrzmiewają wśród zgromadzenia Ludzi Doskonałych, Mistrzów, oraz zastępów Anielskich, gdy dopełniła się wielka próba, gdy zwyciężona już krzyżowa męka
Wówczas to kończy się czwarte wielkie Wtajemniczenie, t. zw. Arhata lub Paramahamsa, „Tego, który jest poza Ja — jest On“[1].
Oto człowiek stał się Chrystusem ukrzyżowanym, a przeto zbawcą świata; oto wycisnął wino w winotłocz-

95

  1. Czyli niema już różnic pomiędzy „Ja“ i On“; jest tylko Jedyne. Poza zjednoczeniem jest jedność.