Strona:Andrzej Niemojewski - Bóg Jezus w świetle badań cudzych i własnych.djvu/323

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zwycięstwo Morozowa „Otkrowienje w grozie i burie, istorja wozniknowienja Apokalipsisa” (2 wyd. Moskwa 1907, str. XIV, 322), który na drodze astronomicznej stwierdza, iż Apokalipsa Jana została napisana po 30 września 395 roku, a przecież tylu autorów kościelnych „wcześniej” ją wymienia, to narzuca się wprost konieczność rewizji tych wszystkich tekstów, albowiem: 1) albo teksty tych autorów zostały sfałszowane, 2) albo też autorowie ci mieli przed oczami inny tekst Apokalipsy Jana a Jan Chryzostom przerobił ją w roku 395 i przystosował do chwili, dawniejszy zaś tekst jej zaginął. Uważam jednak wprost za sugestję „psychologji tradycji ewangielicznej” ów fakt lekceważenia astronomicznych badań Morozowa, skontrolowanych przez dwóch innych astronomów zawodowych, a przeciwstawiania mu tego, co „stoi w ojcach kościoła, którzy przecież niekiedy na takie sztuczki się puszczali, jak Euzebjusz, przytaczający IN EXTENSO list Jezusa do teatrarchy Abgara i tegoż do Jezusa („Hist. Eccl.” I, XIII, 6 — 9). Harald Hoeffding w swej „Religionsphilosophie” przytacza bardzo ciekawy przykład sugestji. W pewnym kościele dysydenckim ludność, przechodząc około pewnej ściany, zwykła była przyklękiwać, nikt jednak nie umiał wytłomaczyć się, dlaczego to robi. Aż razu pewnego przystąpiono do restauracji i gdy odbito tynk, ukazał się stary fresk Matki Boskiej z czasów, gdy ów kościół był jeszcze katolicki. Oto wymowny przykład sugestji! Kto tedy wie, co się kryje pod wierzchnim tynkiem tekstów różnych pism ojców kościoła! Gdy „panbabiloniści” (porów. Alfred Jeremias „Die Panbabylonisten, der Alte Orient und die Aegyptische Religion”, Lipsk 1907, str. 65) odbili nieco tynk ewangieliczny i ukazali na obnażonem tle wpływy babilońskie bardzo wyraźne, powstała wrzawa. O znakomitej pracy Jensena (P. Jensen „Das Gilgamesch-Epos in der Weltliteratur”, 1-szy tom, Strassburg 1906, str. XVIII, 1030) p. J. R. w „Revue de l’histoire des religions” (Annales du musée Guimet, w numerze za wrzesień-pażdziernik 1908, na str. 273 etc.) pisze: „C’est fantastique! Il y a là un véritable cas pathologique d’idée fixe. On ne saurai trouver de plus merveilleux exemple du danger que présente dans la science la specialisation excessive. M. Jensen jouit d’une autorité considerable dans les domains de l’assyriologie. Mais pour lui il n’y a plus desormais que du babylonien dans l’ancient Orient. Qui nous délivrera des exagérations absurdes d’un certain nombre d’assyriologues?” A jednak tacy badacze, jak dr. Alfred Jeremias, nietylko prywatdoceut uniwersytetu lipskiego, ale pastor czynny kościoła luterańskiego w Lipsku, wręcz innym poszedł torem, aczkolwiek jako pastor bardziej był narażony na wpływy sugestji. Wprawdzie zastrzega się przeciwko „Aufloesung der Thatsachen in Ideen”, co wyraził przedewszystkiem w swej świetnej pracy „Babylonisches im Neuen Testament” (Lipsk 1905, str. 132), więc tylko przeciwko wnioskom z faktów, ale jakżeż jest nieulękły, gdy chodzi o fakty! Zresztą sam powołuje się na dzieła Dupuis, który całą historję Jezusa uważa za mit kosmiczny