Strona:Andersen - Książę Świniarek oraz inne bajki (1928).pdf/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

bo wszystkim nie można przecież robić głów z laku.
Powiedziawszy to, podniosła się igła w górę i wypadła z chustki; właśnie w chwili, kiedy kucharka wylewała pomyje do zlewu!
— Udajemy się w podróż, — powiedziała sobie igła. — Ciekawam dokąd?
Niebawem utknęła w kanale i rzekła z westchnieniem:
— Za dobra jestem dla tego świata! Ale mam czyste sumienie, a to nie mała pociecha.
To ją podtrzymało i nie straciła męstwa.
Ponad nią przepływały różne rzeczy, kawałki drzewa, słoma i papier gazetowy.
— Oto płyną, — mówiła sobie igła — a nie wiedzą, co pod nimi tkwi. To ja właśnie tkwię pod tym wszystkim. Patrzcież, płynie kołek i nie myśli o niczym innym, jak o takich samych jak on kołkach. Tam znów dźbło słomy. O! Jakże się kręci i